Dzień Języków Obcych dla leniwych i wypalonych nauczycieli

Photo by Hannah Wright on Unsplash


*** Jeśli szukasz czegoś ekstra, wodotrysków, scenariusza imprezy i materiałów do wydrukowania na gazetkę - to nie tu***


Jeszcze w sierpniu miałam na tę okoliczność mnóstwo ambitnych pomysłów, ale dziś stwierdziłam, że jestem zmęczona tym rokiem szkolnym jakby już był kwiecień co najmniej, i w sumie nie chce mi się nic wysilać. A ponieważ od lat z powodzeniem stosuję praktykę pt. Na ostatnią chwilę oraz Im mniej Wkładu Pracy, Tym Lepszy Efekt (tu: jak napisałam sprawozdanie z dyplomowania w 5 minut KLIK), to i tym razem postanowiłam iść utartym szlakiem.

Kilka słów wstępu. Uczę w tym roku same klasy 1-3, nie mam zamiaru nawet palcem kiwnąć, żeby przygotować coś dla starszych. Dla młodszych też nie chce mi się mocno kiwać :) Kiedyś zostawałam po lekcjach, organizowałam cuda na kiju, ale już za stara jestem, pomyślałam, że po prostu zrobię święto na lekcji zamiast przychodzić wcześniej. Czy zostawać po pracy. Jest też wtedy szansa, że się zaangażuje więcej osób, niż podczas jakiegoś spędu na przerwie na sali gimnastycznej. Plus odpada sprzątanie, dekorowanie szkoły etc.

Są w każdej klasie rzutniki, ekrany, internet, dlaczego nie skorzystać z tych dobrodziejstw? Postanowiłam zawierzyć tę uroczystość w całości YouTubowi, nieco zainspirowałam się moim mega starym wpisem (2014!) KLIK i tym (2013!!!!!!!! moich uczniów jeszcze nie było na świecie!!!!) KLIK (#starealejare)

Troszkę mam ułatwione zadanie, bo moje 3 klasy specjalnie z myślą o Dniu Języków Obcych nauczyłam już w pierwszym tygodniu września piosenki na powitanie z Hello w 15 językach. BTW, już wiele razy wspominałam, jak bardzo lubię śpiewać i ogólnie moje lekcje są skoncentrowane wokół piosenek, wyszukuję je sama, bo podręcznikowe nie bardzo mi pasują. Mogłabym zrobić całe playlisty piosenek dla poszczególnych klas. Zawsze zaczynam lekcję od piosenki na powitanie, staram się ją zmienić co 6-8 tygodni, aktualnie każdy rocznik ma inną. Polecam Wam piosenki, potem jak jest koniec roku i nie wiadomo co począć, my śpiewamy ile wlezie, to też doskonały filler jak zostało 5 minut lekcji, albo gardło mnie boli i nie chce mi się mówić, wtedy uczniowie sobie śpiewają.  Wracając do piosenki Hello, oto ona, idealna na DJO 


klik

Zanim Wasi ją jako tako opanują, już 5 minut minie :)

5 minut na jakieś tam czynności porządkowe, info o DJO, i zostaje zaledwie 35 minut do zagospodarowania!

Mam dobrą nowinę, moja playlista z piosenkami w różnych językach do odgadnięcia trwa ponad 50 minut! Nie trzeba puszczać utworów w całości, wystarczy fragment, dzieci zapisują / zgadują język, mogą sobie zrobić numerowaną listę i tam w parach / grupach wpisywać język, możecie to zrobić w formie konkursu - jak chcecie. Tylko lepiej sama fonia, bo czasem w tytule widnieje flaga / język.

Playlista na YT: klik

Spotify: klik (inny włoski utwór, na spotify nie było fajnej wersji tego z YT)

I to w sumie moim zdaniem wystarczy na fajną lekcję, ale ja w 1 klasie urozmaicę to łamańcami językowymi:

klik

klik

klik

klik

klik

Oraz piosenką "Nie mówimy o Brunie" w 21 językach!

klik

I to tyle :)

Wszystkie pliki z YT zebrane wygodnie w jednym miejscu tu: KLIK

------------------

Gdybyście chcieli coś bardziej ambitnego, to polecam tę stronę, myślę, że nikomu nie jest obca KLIK . Ja zamierzam link do niej wrzucić na fp szkoły i na Librusie w Ogłoszeniach.

A tu jeszcze mój mega stary pomysł z wykorzystaniem piosenki "What does the fox say", zawsze wychodzi KLIK

Komentarze

Popularne posty